agencja: BBDO Warszawa
Ilość odtworzeń filmu MultiBanku na 23 listopada wynosi 16068, otrzymał on 10 komentarzy tesktowych, a średnia ocena na YouTube to 3 gwiazdki na 5 możliwych (wystawiono 25 ocen).
Dzień później, 31 października zamieściliśmy na oficjalnym kanale mBank TV filmik pt. "mDirect - na planie reklamy" - zmontowany z zabawnych nieudanych ujęć powstałych podczas kręcenia reklamy ubezpieczeń samochodowych "Kardynał". Każdy kto choć raz był na planie zdjęciowym wie, że są takie ujęcia, które aktorzy powtarzają bez końca i ciągle coś im nie wychodzi, co oczywiście wywołuje ekspresyjne reakcje - nasz aktor powtarzał ponad 30 razy słynną już scenę z zamykaniem "jebanych drzwi" od czerwonej corvetty, więc poziom wkurzenia gdy coś znów mu nie wyszło jest adekwatny ;-))
agencja: Czteryczwarte
Ilość odtworzeń filmiku mBank na 23.11.2008 to 45247, otrzymał on 5 komentarzy tekstowych, a średnia ocena na YouTube to maksymalne 5 gwiazdek (wystawiono 38 ocen).
Co różni oba filmy? Jeden to oficjalna reklama z nowym zakończeniem, drugi to typowy nieoficjalny materiał typu "Making of". W filmie MultiBanku jedyne smaczki dla Internautów to: aluzja do konkurencyjnego banku, co nie jest już niczym szczególnym i pojawia się nagminnie w oficjalnych spotach (vide: BPH "Lokata 8% czy Nordea Bank "Superhit" ) oraz użycie przez bohaterkę slangowego wyrażenia "zajebista", które chyba nikogo już dzisiaj nie szokuje. Dodatkowo film MultiBank był profesjonalnie rozsiewany w sieci przez zatrudnioną do tego celu agencję Opcom, a Wydział PR MultiBanku zadbał o masową komunikację wewnętrzną i rozesłał mailing zachęcający do obejrzenia "zajebistej lokaty" do wszystkich pracowników BRE Banku (w tym również do mBanku).
Film mBanku pozwala Internautom poczuć atmosferę planu zdjęciowego i zobaczyć nigdzie wcześniej niepublikowane surowe video, nieudane ujęcia, spontaniczne reakcje aktora grającego fałszywego "kardynała" i usłyszeć kilka znacznie bardziej niecenzuralnych tekstów. Są to jednak naturalne sytuacje, nic nie zostało tu nagrane z premedytacją o puszczeniu na YouTubie - większość z nas pewnie rzuca podobnymi tekstami gdy coś nam nie wychodzi po raz dwudziestypiąty. Co ważne, film mBanku nie był w żaden sposób aktywnie promowany czy rozsiewany. Pojawił się na oficjalnym kanale http://www.mbank.tv/, a te 45 tysięcy odtworzeń to klasyczny efekt wirusowej kuli śniegowej. Oddając sprawiedliwość MultiBankowi, pojawienie się naszego filmu w tym samym czasie sprzyjało porównaniom i spowodowało pojawienie się kilku artykułów w sieci na temat virali, które niewątpliwie pomogły obu filmom.
Co na to blogosfera? Oj wyjątkowo niemal wszyscy bloggerzy marketingowi dali się złowić na haczyk MultiBanku - o kontrolowanym wycieku pseudo-wirusa napisały: Reklamania, Mediafan, Reklama po korekcie, Launching Blox i Hatalska.com. To niewątpliwy sukces, bo rzadko się zdarza, żeby bloggerzy tak dublowali się tematyką. Sukcesem nie są już jednak opinie tychże bloggerów o jakości wirusa MultiBanku, który zdecydowanie przegrywa porównanie do słynnego "Wypierdalać", jakim na początku tego roku uraczył nas Bank BPH. Dla porównania, o filmie mBanku napisał jedynie Blok Reklamowy. Oba filmy zyskały jednak relatywnie największy rozgłos dzięki artykułowi jaki pojawił się podczas długiego weekendu w serwisie Pardon.pl (portal o2.pl). Po 2 tygodniach film MultiBanku miał jeszcze o około 2 tysiące odtworzeń więcej od filmu mBanku i wydawało się, że pomimo ewidentnej słabości "zajebistej lokaty", jej profesjonalne rozprowadzanie zwycięży nad spontanicznym i samoczynnym rozprzestrzenianiem się "Making of Kardynała". Wtedy jednak zainteresowanie filmem MultiBanku zaczęło drastycznie spadać, podczas gdy film mBanku pojawił się w serwisie Widelec.pl, który w krótkim okresie czasu zapewnił ponad 12 tysięcy odsłon i zwycięstwo w tej wirusowej rywalizacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz